W sierpniu rozegrano kolejną, 11. już edycję Letnich Ogólnopolskich Mistrzostw Krasnali i Krasnalek do lat 10. Znów trudno szukać wśród medalistów zawodników piotrkowskich klubów. Od trzech lat bowiem, żaden piotrkowski zawodnik nie stanął na podium tej największej, najbardziej prestiżowej w Polsce imprezy, wśród najmłodszych tenisistów. Bywały lata kiedy zawodnicy piotrkowscy dominowali w tych zawodach, a teraz.
Przypomnijmy, jak dotąd w 11 edycjach największej, w tej kategorii wiekowej, imprezie tenisowej w Polsce, zagrało już 933 młodych tenisistów i tenisistek. Reprezentanci piotrkowskich klubów, a są ich 3, zdobyli dotychczas 47 medali z 264, które zostały rozdane. Największą "kopalnią" piotrkowskich talentów jest bez wątpienia TUKS Kozica Piotrków Tryb., którego zawodnicy zdobyli już aż 36 medalowych krążków, drugi z piotrkowskich klubów, na pozycji 17 w zestawieniu, jest TUKS Champions-Team Piotrków Tryb. (wcześniej ST Champion OSiR)- Grzegorza Żurkowskiego z dorobkiem 9 medali (1 złoty, 1 srebrny i 7 brązowych), a trzeci TUKS Nortenis Piotrków Tryb., na pozycji 36 z 1 srebrnym i 1 brązowym medalem, prowadzony wtedy przez Andrzeja Sikorskiego.
Wieloletni, skuteczny warsztat szkoleniowy najlepszego, piotrkowskiego klubu tenisowego TUKS Kozica, dał zdecydowane efekty w postaci zdobyczy medalowych. Sporządzona, klubowa klasyfikacja medalowa 11 edycji, przechodzi najśmielsze oczekiwania, jeśli chodzi o dokonania zawodników naszego klubu. Okazuje się, że wśród 73 sklasyfikowanych klubów, których zawodnicy zapisali się w historii mistrzostw zdobyciem medalu, TUKS Kozica Piotrków Tryb. (wcześniej PST Slajs) z dorobkiem 36 medali (!!!), w tym 10 złotych, 16 srebrnych i 10 brązowych, jest bezwzględnym numerem 1. Drugi jest ST Tie-Break Warszawa, którego nasz klub wyprzedza aż o 25 medali, w tym o 6 złotych. Nieprędkim zjawiskiem będzie więc, wyprzedzenie zdecydowanego, oderwanego z dużą przewagą od wszystkich pozostałych klubów, lidera w tym zestawieniu w najbliższych latach. Pozostaniemy niewątpliwie więc na pozycji nr 1, w tym zestawieniu, jeszcze przez co najmniej dobrych kilka lat.
