W sobotę 30 maja zakończył się w Paryżu turniej tenisowy dla dzieci - Longines Future Tennis Aces 2015. Jest on rozgrywany w Paryżu na kortach zbudowanych specjalnie na tę okazję pod wieżą Eiffla, w trakcie trwania turnieju wielkoszlemowego Roland Garros. Polskę reprezentował Maks Kaśnikowski - zwycięzca polskiego turnieju kwalifikacyjnego rozegranego w Tuan Klub w Józefosławiu wraz ze swym trenerem Mariuszem Kozicą.
W tradycyjnie powiązanym z Roland-Garros i wspieranym przez FFT turnieju Longines Future Tennis Aces wzięli udział zawodnicy z Australii, Chin, Danii, Francji, Hong Kongu, Włoch, Japonii, Meksyku, Polski, Rosji, Singapuru, Hiszpanii, Szwajcarii, Tajwanu, Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych Ameryki. Młodzi zawodnicy z całego świata rozpoczęli turniejowy tydzień od małego obozu szkoleniowego w ramach "Longines Academy", gdzie mogli skorzystać z pomocy i rad dwóch specjalistów: R?mi Barbarina i Juliena Bouttera.
Maks Kaśnikowski pokonał w pierwszym swoim meczu reprezentanta Meksyku Juana Pablo Lazo 4/0,4/0, a w drugim, ćwierćfinałowym, meczu nie sprostał Hiszpanowi Carlosowi Alcarazowi i uległ mu 0/4,1/4.
Po dwóch dniach rozgrywek, w których szesnastu trzynastoletnich i młodszych zawodników mogło zaprezentować swój poziom gry, w finale turnieju noszącego nazwę: Longines Future Tennis Aces, Xiaofei Wang z Chin pokonał Brytyjczyka Jacka Pinnington-Jonesa. Obaj finaliści wzięli także udział w meczu pokazowym z udziałem Arnaud Cl?menta, patrona tegorocznej edycji turnieju, oraz Micha?la Llodry. Młodzi zawodnicy od organizatora tegoż turnieju otrzymali pamiątkowe zegarki Longines, puchary oraz stypendium przysługujące im do ukończenia szesnastego roku życia. Młodemu zwycięzcy z Chin przypadł także wielki zaszczyt rzutu monetą podczas drugiego z niedzielnych meczów rozgrywanych na korcie Philippe-Chatrier.
Maksowi i trenerowi Mariuszowi wrażenia z Paryża także na długo pozostaną w pamięci.
