Polski Związek Tenisowy ogłosił klasyfikację województw za rok 2015. Okazuje się, że województwo łódzkie znalazło się na najgorszej 8. pozycji od 16 lat!!!

Nasze tabelaryczne zestawienie, prosto obrazuje pozycję naszego województwa oraz dorobek bonusowy za lata 2000-2015 i wyraźnie odzwierciedla regres, w jakim znalazło się ono w ciągu 16 lat. Z reguły najczęściej zajmowaliśmy 5 lub 6 pozycję, a średnia pozycji rocznych wyniosła 5.63. Dorobek 1960 bonusów za 2015 rok, nijak się ma do roku np. 2002, kiedy to województwo łódzkie sklasyfikowane było na 5 miejscu z dorobkiem 5375 bonusów!!! To ponad dwa i pół razy gorzej niż obecnie! Raz w roku 2005 mieliśmy jedynie mniejszy o 8 dorobek bonusowy, w stosunku do sezonu ubiegłego, ale wtedy była to chociaż 6 lokata. Nie zdobywamy my bonusów, to zdobywa je ktoś inny, czyli inne województwo i zasada jest prosta.

Na potwierdzenie nienotowanego, jak dotąd regresu można przytoczyć także zestawienia zdobyczy medalowych mistrzostw Polski zawodników naszego województwa, które jasno stwierdzają, że w 2015 roku zdobyliśmy również najmniej, bo 21 medali od ponad 10 lat!!! Bywały lata prosperity, gdzie w sezonie np. 2010 zdobyliśmy 52 medale mistrzostw Polski, 2011 - 43! A przelewać się w obecnym sezonie nie będzie, bowiem na chwile obecną rozegrano już halowe mistrzostwa Polski w trzech kategoriach wiekowych do lat 12,14 i 16, a dorobek łódzkiego, to zaledwie 5 i to brązowych medali... z czego 4 w deblu!

Rakieta_Szymona

W kolejnych latach trudno spodziewać się szybkiej poprawy, chociażby z tego względu, że obserwuje się spory odpływ naszych zawodników do klubów innych województw, a jeśli chodzi np. o potencjał łódzkiego w najmłodszych kategoriach, to w tegorocznych, rozegranych już halowych mistrzostwach Polski skrzatów w Puszczykowie, trudno było wypatrywać medali, kiedy to nasi chłopcy "poodpływali" już w pierwszych rundach eliminacji, a w głównym dziewcząt mieliśmy jedną reprezentantkę, która nie wiele mogła wskórać w I rundzie..., ale chociaż plus dla niej, bo rankingiem wypracowała sobie miejsce w turnieju głównym. Nigdy jeszcze łódzkie, poza rokiem 2007, nie zostawało w tej kategorii z zerowym kontem. Przykładowo w 2009 roku w skrzatach mieliśmy, jako łódzkie, 17 medali mistrzostw Polski, z czego najwięcej zdobyli wtedy zawodnicy piotrkowskiego TUKS Kozica - 12, a w 2008 odpowiednio 16 i także 12 z TUKS Kozica. Gdy sięgniemy głębiej w kategorie, to w krasnalach, w nieoficjalnych letnich i halowych mistrzostwach Polski w Piotrkowie Tryb. i Puszczykowie trudno szukać od 3 lat medalisty z łódzkiego, a i przecież tu kiedyś dominowaliśmy w latach do roku 2013. Więc, jeśli spojrzymy perspektywicznie, też nie napawa to optymizmem w kolejnych latach. Perspektywa więc tutaj, jak na razie, mało optymistyczna. Hasło i program PZT "Tenis 10", ni jak nie przełożyło się ani na ilość, ani na jakość w naszym województwie, patrz listy klasyfikacyjne WZT krasnali. "Jałowe", jeśli chodzi o dorobek medalowy MP kategorie krasnali i skrzatów dają proste, pejoratywne niestety wnioski. Jeśli nie mamy zaplecza teraz, to jasne, że przełoży się to w osiągnięcia medalowe oraz bonusowe dla klubów i województwa zarazem później.

Kiedyś mieliśmy trudności ze zorganizowaniem WTK do lat 16, 18, bo nie zbierała się frekwencja wymaganych 8 zawodników czy zawodniczek. Teraz, zjawisko to, przeniosło się już na wszystkie kategorie wiekowe! Zrozumieć można, choć trudno, że nie można zebrać np. 8 skrzatek czy młodziczek do WTK, ale żeby w randze 4, za 48 punktów, nie mogły się zebrać dziewczęta do mistrzostw województwa (patrz brak HMWŁ młodziczek w sezonie 2015), to już szczyt szczytów! Wzorem zostaną WTK-i (wtedy RTK-i), kiedy to np. na częściowo nieistniejących już kortach ŁKS-u, czy kortach MKT w Parku Ks. J. Poniatowskiego, w eliminacjach WTK-u grało 20 zawodników czy zawodniczek, a w turnieju głównym czekało już wiadomo 24...

Spore zadania więc, czekają nowo wybrany zarząd WZT Łódź, na czele z prezesem Victorem Archutowskim. Miejmy nadzieję, że dwa i pół roku zawirowań, jakie nękały WZT Łódź, były najgorszym impasem, w jakim znalazł się łódzki tenis zarówno w sferze sportowej, jak i organizacyjnej, ale nie liczmy zbyt szybko na to, że np. kolejne dwa i pół, dadzą rewolucyjne pozytywne zmiany.

Teraz może być już tylko lepiej...