W minionym roku często pisaliśmy w nasi rubryce sportowej o zawodach w ten ziemnym. Zawodniczki i zawodnicy z woj. piotrkowskiego zaczęli się nagle liczyć w rozgrywkach na i szczeblu regionu centralnego (w kraju jest ich 7), a nawet w ogólnopolskiej klasyfikacji.

Tenis ziemny jest dość elitarna dyscypliną sportu i szybkie awanse w ogólnopolskich rankingach są raczej i rzadkością, - Zaprocentowały dobre warunki do i uprawiania tenisa w Piotrkowie, kilkuletnie treningi oraz talent kilku zawodniczek i zawodników - powiedział "Dziennikowi" trener Wiesław Kozica z PST Slajs Piotrków. - Ja zaczynałem bardzo skromnie, na kortach przy boisku LZS w Dłutowie. Ucząc się w szkole średniej w Pabianicach, grałem w tamtejszym Włókniarzu. Szkoleniem w tej dyscyplinie sportu zająłem się podczas studiów w piotrkowskim Wydziale Zamiejscowym kieleckiej WSP. W 1986 r. w Piotrkowie, przy okazji Ogólnopolskiej Spartakiady Młodzieży, wybudowany został należący do Ośrodka Sportu i Rekreacji zespół sześciu kortów. Takie warunki spotyka się w niewielu miastach. Prawdziwe szkolenie młodych talentów tenisowych rozpoczęliśmy wraz z Władysławem Raiterem, który jest szkoleniowcem w piotrkowskim OSiR, dwa lata temu. Równolegle ruszyło też szkolenie w betchatowskim PRO-TENNIS, gdzie trenerem jest Marek Plichcińskl. Rozpoczęliśmy od zawodów miejskich, a potem doszliśmy do turniejów wojewódzkich. Po "okrzepnięciu" nasi zawodnicy.zaczęli się liczyć w klasyfikacjach regionalnych i nawet ogólnopolskich. W 1992 roku Jakub Krawczyk ze Slajsa, wśród krasnali (do 10 lat) był ósmy w Polsce, a Marta Maciąg, też ze Slajsa, w skrzatkach (do 12 lat) byta piętnasta.

- Prawdziwy "wysyp" tenisowych sukcesów nastąpił w minionym roku. Zrezygnowaliśmy już z miejskich rozgrywek. Szukaliśmy możliwości konfrontacji w turniejach regionalnych i ogólnopolskich turniejach klasyfikacyjnych (OTK). 11 -letnia Ewa Dominiak ze Slajsa, grając z zawodniczką z Łodzi, zdobyła brązowy medal w deblu na mistrzostwach Polski skrzatek. Był to pierwszy "tenisowy" medal mistrzostw kraju dla woj. piotrkowskiego. 10-letni Maciej Wściubiak z tej samej szkółki był trzeci w regionie i dziesiąty w Polsce, 12-letni Łukasz Wilanowski został mistrzem regionu, a 13-letnia Marta Maciąg była wśród młodziczek (do 14 lat) 27 w Polsce. Jest ona zarazem jedyną zawodniczką, która w klasyfikacji Grand Prix województwa wygrała we wszystkich kategoriach wiekowych: 14, 16 i 18 lat. Sebastian Żerek i Michał Radecki z piotrkowskiego OSiR zajęli trzecie miejsce w Pucharze Lata młodzików, złożonym z 4 turniejów. Ten pierwszy zawodnik, grając w mikście z Katarzyną Zielewską z OSiR Sieradz, zajął piąte miejsce w Polsce. 12-letni Marcin Siwocha z OSiR Piotrków był drugi w regionie. Wreszcie 10-letni Dawid Olejniczak z RRO-TENNIS w Bełchatowie był pierwszy w regionie i piąty w kraju. Jak z tego wynika, tenisiści z Piotrkowskiego są "widoczni" na niemal wszystkich - oprócz seniorów - listach PZT.

W minionym roku w hali sportowo-widowiskowej w Bełchatowie i na kortach w Piotrkowie rozegrano aż dziewięć ogólnopolskich turniejów w różnych kategoriach wiekowych. Piotrkowski Slajs sklasyfikowany został na 49 miejscu wśród 104 klubów w Polsce, a jako szkółka tenisowa zajął trzecie miejsce w kraju.

W woj. piotrkowskim szkoleniem tenisistów zajmują się: OSiR Piotrków, PST Slajs Piotrków, PRO-TENNIS Bełchatów, ST LOB Bełchatów i ST VOY Radomsko. Łącznie ten sport uprawia blisko 120 dziewcząt i chłopców. Szkoda, że nie może rozwinąć się szkolenie w Tomaszowie.

W Szkole Podstawowej nr 12 w Piotrkowie od kilku lat prowadzona jest klasa sportowa ze specjalizacją w tenisie ziemnym. Instruktorem jest właśnie Wiesław Kozica. Obecnie jest to VIII klasa, która w czerwcu opuści szkołę. Naboru do następnej klasy nie przeprowadza się. Brakuje pieniędzy. Taka sytuacja grozi zahamowaniem dopływu utalentowanych dzieci do tej dyscypliny sportu.

Uprawianie tenisa nie jest tanie. Za szkolenie początkującego tenisisty w prywatnej szkółce - w warunkach woj. piotrkowskiego - trzeba płacić 300 tyś. zł miesięcznie. Natomiast prowadzenie zdolnego zawodnika czy zawodniczki, obejmujące jego szkolenie i występy na turniejach, wymaga 70-80 mln zł rocznie. Są to już duże koszty. Nie stać na to ani szkółek, ani rodziców zawodnika. Ogranicza to możliwości startowe i prawie wyklucza udział w, międzynarodowych turniejach. Każdy utalentowany tenisista powinien mieć swojego, sponsora, ale skąd go wziąć?

W minionym roku poważne sukcesy odnieśli też sędziowie tenisa ziemnego z woj. piotrkowskiego. Marek Plichciński z Bełchatowa został przewodniczącym Kolegium Sędziowskiego PZT. Jest jednym czworga arbitrów w kraju, którzy posiadają tzw. białą blachę Międzynarodowej Federacji Tenisa (ITF). Ponadto Krystian Kołodziejczuk z Bełchatowa oraz Adrian Wojtala i Wiesław Kozica z Piotrkowa uzyskali uprawnienia sędziów związkowych.

DZIENNIK PIOTRKOWSKI NR 4 6.01.1994