Inaugurujący letni sezon 2009 Ogólnopolski Turniej Klasyfikacyjny Super Seria skrzatów do lat 12 tradycyjnie rozegrano u stóp Jasnej Góry w Częstochowie. Pięć kortów CzKT Victoria wybudowanych w 1922 roku gościło dokładnie 120 polskich skrzatów, czyli o 21 więcej niż w ubiegłym roku.

Tu, gdzie w grudniu 1655 roku oblężenie tworzyli Szwedzi atakujący Jasną Górę, oblężenie tworzą corocznie tenisowe skrzaty. To największy - bez wątpienia, ilościowo poza mistrzostwach Polski turniej letni tej kategorii wiekowej.

To już XVII memoriał tragiczne zmarłej częstochowskiej zawodniczki Marty Hudy, która właśnie w wieku lat 12 uległa śmiertelnemu wypadkowi samochodowemu udając się na mecz drużynowy skrzatek do Gliwic. Wśród 64 uczestników turniejów głównych dziewcząt i chłopców bardzo mocną ekipę wśród chłopców, jak się później okazało, wystawił TUKS Kozica Piotrków Trybunalski. Nr 1 Michał Dembek, nr 6 Wojtek Jantos i zdobywający doświadczenie w tak silnych imprezach 22 w Polsce - Piotrek Szymański pokazali, że TUKS Kozica zdecydowanie liczy się na polskim rynku tenisowym. Wszyscy zgodnie twierdzili, że obsada, jak co roku jest taka, jak w mistrzostwach Polski.

Pierwsze rundy wzmogły atmosferę, ale do samego finału turniej u chłopców toczył się bez żadnych niespodzianek. Wygrywali rozstawieni, a do półfinałów dotarli ci z numerami 1-4. Tu obyło się też bez sensacji. U dziewcząt małe zawirowania, ale także bez fajerwerków. Jednak rankingi rozstawionych nie były przypadkowe.

My skupimy się jednak na naszych zawodnikach. Turniej singla zgodnie z oczekiwaniami wygrał Michał Dembek TUKS Kozica, który pokonał kolejno: 6/0,6/0 Roberta Liubysa RKS Okęcie Warszawa, 6/0,6/0 klubowego kolegę Piotrka Szymańskiego, w ? drugiego kolegę z klubu Wojtka Jantosa 6/2,6/4, w ? 6/2,6/3 Przemysława Michockiego AZS Poznań i w finale 6/3,4/3, kontuzja Huberta Hurkacza z KKT Wrocław. Już widać więc z powyższego które miejsca w singlu zajęli nasi pozostali zawodnicy, którzy musieli uznać przeważającą siłę Michała Dembka.

A teraz deble. Michał Dembek zagrał tradycyjnie w parze z Hubertem Hurkaczem, Wojtek Jantos z Karolem Krawczyńskim KS Górnik Bytom, a Piotrek Szymański wykorzystując lokalne znajomości z Michałem Jeziorskim MMKT Łęczyca. W pierwszej rundzie odpada po pechowym supertiebreaku debel Szymański - Jeziorski ulegając 6/4,4/6,5/10 Bartoszowi Klukowskiemu ST Tie Break Warszawa i Bogusławowi Sowie UKT Miętne 01 Garwolin. Do drugiej rundy przechodzą, jako rozstawione z nr 1 i 4 pozostałe pary z naszymi zawodnikami, które później spotkają się w finale. W ćwierćfinałach Dembek - Hurkacz pokonują 6/0,6/0 Klukowskiego i Sowę, a Jantos i Krawczyński w takim samym stosunku Marcina Mola Proserw Katowice i Michała Lemparta UKT Yonex Trzebinia. W półfinałach Dembek - Hurkacz pokonują 6/1,6/4 Michała Łągwę PKTZ Winner Piotrków Tryb. i Mateusza Piątka KS Avia Świdnik, a Jantos - Krawczyński 6/1,2/6,10/5 Konrada Słowika i Jakuba Węgrzyna z TKT Tikkurila Tarnów. W finale lepszą parą okazuje się para nr 1, czyli Dembek - Hurkacz, która pokonuje 6/4,6/4 Jantosa i Krawczyńskiego.

Podwójna wygrana Michała Dembka, to powtórka sukcesów z ubiegłego roku. Tu także o rok młodszy wtedy od swych rywali Michał "rozniósł" wszystkich w singlu i tryumfował z Pawłem Kozicą w deblu. Tradycją stało się w częstochowskim turnieju ,że oprócz pucharów i dyplomów nagrodą główną jest rower. Michał Dembek tym sposobem ma już je dwa.

Memoriał Marty Hudy liczący już 17 lat corocznie ściąga do Częstochowy całą czołówkę polskich skrzatów. Ze względu na bliskość Piotrkowa od Częstochowy rok rocznie ekipa Wiesława Kozicy bierze udział w tym inaugurującym sezon letni turnieju. Ale przez 15 lat korty pod Jasną Górą były zaczarowane. Albo feralne losowanie, albo kontuzja, albo tie-break 11:13 " w plecy ", zawsze coś przeszkadzało, by dobić się do strefy choćby półfinałów singlowych, bądź wygrać debla. Dopiero "odczarowanie" kortów dwa lata temu, przez naszą Natalię Siedliską, która wygrała turniej, spowodowało, że "worek" z sukcesami w tym turnieju pękł.