Czwarty wspaniały singlowy tryumf podczas czeskiego tenisowego tournee zaliczył zawodnik TUKS Kozica - Paweł Kozica. Wygrał on Uniqa Tecnifibre Cup w czeskim Havirovie. Był to okazjonalny sukces, bowiem to już 500 (!!!) turniej w karierze tego 13-letniego piotrkowskiego tenisisty z TUKS Kozica. Na piotrkowskich kortach, od początku ich istnienia, czyli od 1986 roku nie pojawił się taki tenisista, który rozegrałby więcej niż pół tysiąca turniejów. 500 turniejów i 184 z nich to zwycięstwa. Łatwo obliczyć więc, że zwycięstwa stanowią - 36,8 %.

Havirov, to miasto na Zaolziu, ok. 10 km od granicy czesko-polskiej. Powstało w latach 40 i 50 XX wieku i jest najmłodszym miastem Czech. Zabudowa miasta jest wybitnie socrealistyczna (socrealistyczne centrum jest uznane za zabytkowe). Populacja: ok. 85 000.

Ale wróćmy do turnieju, w którym wystartowała oczywiście cała czwórka zawodników. W pierwszej rundzie odpadli już - Dawid Kosiń TUKS Kozica po 0/6,0/6 z Filipem Ramikiem TK Biocel Vratimov i Miłosz Gala TUKS Kozica po 2/6,1/6 z Patrikiem Hynkiem TO TJ Milo Olomouc. Do drugiej rundy awansował bez gry, jako nr 1 turnieju - Paweł Kozica TUKS Kozica i Daniel Kossek Legia Warszawa po ponad dwugodzinnej wygranej w 45 stopniowym upale 6/2,2/6,6/4 z Janem Seidlem TK Hav?rov. Do ćwierćfinału awansował już tylko jeden Polak - Paweł Kozica po zwycięstwie 6/0,6/1 z Dominikiem Havlem TK Talent Bohum?n, bowiem Daniel Kossek nie sprostał Samuelowi Ollendrovi TC Koprivnice przegrywając 2/6,2/6.

Rekord !!! Do niesamowitego wydarzenia doszło podczas spotkania ćwierćfinałowego w drugim dniu turnieju. Paweł Kozica w meczu z rozstawionym Janem Samkiem TK Slavia Orlov?, chyba ku czci swego 500 turnieju, tak się skoncentrował, że wygrał 33 piłki po kolei doprowadzając, bez straty punktu do wyniku: 6/0,2/0 i 15/0 !!! Coś niesamowitego ! W rezultacie 6/0,6/1 dla Pawła i półfinał z sympatycznym Samuelem Ollendrem z TC Koprivnice. Ciężki mecz. Przeciwnik biega wspaniale, ale przytłoczony ogólnie dominującym psychologicznie i techniczno-taktycznie na korcie Pawłem ulega mu 6/4,1/6,6/2. Finał. Chcemy już wszyscy wracać do kraju. Jest godz. 15.30, ale przeciwnik nie chce grać w tym dniu trzeciego singla. Musimy więc zostać do następnego dnia.

Nocujemy u zaprzyjaźnionego Staszka Slovaka, taty Ani Slovakovej w Viganticach, omawiając jednocześnie jej udział w VI Mistrzostwach Polski krasnali w Piotrkowie. Ania to przecież mistrzyni Polski z ubiegłego roku zarówno w singlu i deblu. Od ubiegłego roku w Polsce reprezentuje nasz klub.
Nazajutrz. Jest godz. 9.00. Upał niemiłosierny! Blisko 48 stopni na korcie! Paweł wychodzi na kort z reprezentantem gospodarzy Josefem Fajkusem. Wygrywa pierwszego seta 6/3, ale jak to mówią "nawet ściany pomagają gospodarzom". Fajkus w drugim secie wychodzi na 4/1, ale Paweł idzie na całość, wytęża swe wszystkie siły, by nie grać trzeciego seta. Udaje się, w drugim 7/5 dla Pawła i tryumf w Uniqa Tecnifibre Cup 2009. Brawo!!!

W deblach Paweł z Miłoszem i Daniel z Filipem Ramikiem TK Biocel Vratimov. Paweł z Miłoszem z nr 2. W pierwszej rundzie wygrywają 6/3,6/4 z Dominikiem Zborilem TK AGROFERT Prostejov i Patrikiem Hynkiem TO TJ Milo Olomouc, a w drugiej wpadają na padniętego już Daniela Kosska i Filipa Ramika wygrywając 6/1,6/1. Finał. Niestety Czesi lepsi 6/3,6/2. Zwycięzcami okazuje się para Josef Fajkus - Jan Horv?th obaj TK Hav?rov.

Możemy wracać do kraju. Cztery turnieje zaliczone. Walka z nowymi nieznanymi i nieprzewidywalnymi przeciwnikami połączona z wypoczynkiem wakacyjnym udana. Dorobek tegorocznego czeskiego tournee u Pawła Kozicy, to trzy zwycięstwa w singlu i jedno drugie miejsce oraz cztery drugie lokaty w deblach. Miłosz Gala zanotował jeden tryumf w deblu, dwa drugie i jedno trzecie miejsce, a Daniel Kossek raz trzecie miejsce w singlu oraz dwa drugie i jedno trzecie w deblu.

Za rok kolejna wyprawa do czeskich sąsiadów. A za wyniki tegorocznej gratulujemy uczestnikom.