Już po raz siódmy w historii, na kortach OSiR-u w Piotrkowie Trybunalskim, rozegrano bardzo oczekiwaną corocznie w polskim środowisku tenisowym, największą w naszym kraju imprezę najmłodszych tenisistów, czyli Mistrzostwa Polski Krasnali i Krasnalek do lat 10. Impreza rozegrana w dniach 21-23.08.2010, po raz kolejny zakończyła się, jeśli chodzi o piotrkowskie środowisko tenisowe sukcesem sportowym, jak i organizacyjnym. Pierwszych sześć edycji tej mega imprezy dla najmłodszych tenisistów odbyło się także w Piotrkowie w 1997 roku oraz w latach 2005 - 2009 i jak stwierdzili organizatorzy, będzie to dalej impreza cykliczna, promująca piotrkowskie środowisko tenisowe na arenie ogólnopolskiej.

Na doroczne święto małych tenisistów zjechało się tym razem do Piotrkowa Trybunalskiego 71 uczestników, na których forhend i bekhend można było już z zadowoleniem popatrzeć. W ciągu trzech słonecznych dni rozegrano 79 meczów, które prowadzone były przez sędziów głównych i sektorowych. Żar, który lał się z nieba podczas trzydniowych mistrzostw, nie był jedyną przyczyną tego, że na piotrkowskich kortach atmosfera była naprawdę gorąca. Wiele spotkań mogło się naprawdę podobać, a kilka z nich stało na bardzo wysokim, robiącym wrażenie poziomie. Trzeba przyznać, że postawa tych zaledwie 10-letnich zawodników może imponować, a z pewnością już dawać spore nadzieje na lepszą przyszłość i rozwój polskiego tenisa. Oby tak dalej.

Jak dotąd, w siedmiu edycjach piotrkowskich mistrzostw zagrało już ponad pół tysiąca młodych tenisistów, dokładna ich liczba, to 514 !!! W kolejnych latach liczby uczestników przedstawiały się następująco: 1997 - 55, 2005 - 78, 2006 - 81 (rekord), 2007 - 79, 2008 - 80, 2009 - 70 i 2010 - 71.

Mistrzostwa, jak przystało na zawody o najwyższej ogólnopolskiej randze, wyróżniały się znakomitą organizacją, a przygotowanie kortów oraz zaplecza sprawiało znakomite wrażenie, zaświadczające o świetnie przygotowanej imprezie najwyższej rangi. Tradycyjny zestaw organizacyjny: Grzegorz Żurkowski TUKS Champions Team - dyrektor turnieju i Wiesław Kozica TUKS Kozica - sędzia naczelny, znów dał wzór organizacji takich turniejów. Po prostu, każdy z nich wie, co do niego należy w danym momencie turnieju, to nie aż takie trudne, ale rzadko spotykane w naszych polskich turniejach. Podziękowania za poziom i sprawność organizacji ze strony Rodziców w czasie trwania imprezy, a także i pod jej koniec, kiedy wręczano najważniejsze trofea, były tego wspaniałym dowodem.

Wśród dziewcząt zgłosiły się 32 zawodniczki, ale na weryfikacji niestety zabrakło 3, w tym uważanej za faworytkę imprezy Emmy Zakordoniec - katowiczanki reprezentującej barwy lokalnego TUKS Kozica. W konsekwencji 29 dziewcząt wystartowało do rywalizacji o miano najlepszej krasnalki, czyli tenisistki do lat 10 w kraju. Tegoroczny turniej toczył się aż do końca bez większych zawirowań. W początkowej fazie zwyciężały z reguły zawodniczki rozstawione, a dalej te z wyższymi numerami. Do półfinałów dotarły więc nr 1,2,3 i 4. W pierwszym półfinale faworytka turnieju nr 1 Anna Hertel KT Legia Warszawa pokonała znaną sobie rywalkę nr 3 Igę Świątek z Warszawianki 6/2,6/3, w drugim zaś nr 2 Kinga Psut z TUKS Smecz Tomaszów Mazowiecki dała sobie radę z nr 4 Martyną Domin z SKTS Kędzierzyn Koźle, pokonując ją w równym meczu 7/6(5),6/4. Jednostronny finał należał już do reprezentantki Legii Anny Hertel, prowadzonej przez znaną już w polskim środowisku szkoleniowców, czeską trenerkę Katheriną Urbanową. Wynik finału 6/1,6/1 dał więc tytuł mistrzyni Polski warszawiance, a tytuł wicemistrzowski powędrował do Tomaszowa Mazowieckiego.

Wśród chłopców zagrało 42 młodych, uzdolnionych tenisistów. Poza uzasadnioną "wpadką", wszyscy rozstawieni z nr 1-15, bez nr 7 przeszli do III rundy. Na tym etapie rozgrywek rozstawionego z nr 7 Macieja Ziombera z ChTT Chorzów wyeliminował nie rozstawiony 9-letni Pit Malaszszak z KT Jelenia Góra. Nie wszystkim jednak wiadomo, że wspaniale wyszkolony technicznie, taktycznie i mentalnie Pit, to mistrz odległej Tajlandii do lat 10 i zdobywca III miejsca w Mistrzostwach Niemiec do lat 9, a jego tata i zarazem wspaniały trener prowadził przez kilka lat żeńską reprezentację Tajlandiit, a jego zawodniczka Noppawan Lertcheewakarn, trenowana przez niego przez kilka lat, w 2009 roku wygrała juniorski Wimbledon! Pit w kolejnej rundzie wyeliminował także bez straty gema nr 12, czyli Michała Wronę z KS Tęcza-Społem Kielce. Zabrał się także w ćwierćfinale za nr 1 Daniela Michalskiego z warszawskiego Tie Breaka, ale nie dał już rady i obronną ręką z pojedynku wyszedł późniejszy, jak się okazało finalista tegorocznych mistrzostw - Daniel. Do półfinałów zwyciężali już zawodnicy rozstawieni z wysoko odpowiednimi numerami. W "połówkach" zagrali: nr Daniel Michalski, który pokonał swego klubowego kolegę nr 9 Filipa Szymańskiego 6/3,6/2 oraz nr 2 Tomasz Dudek z warszawskiej Falenicy, który pokonał 6/2,6/2 Karola Palucha nie stowarzyszonego z Krakowa. Krótki i jednostronny finał poparty silnym forhendem Tomka Dudka, dał mu upragniony mistrzowski tytuł i zwycięstwo nad nr 1 Danielem 6/0,6/1.

MISTRZAMI POLSKI DO LAT 10 W SEZONIE 2010 ZOSTALI WARSZAWIANIE: ANIA HERTEL Z LEGII I TOMEK DUDEK Z FALENICY !!!

A teraz wspaniałe piotrkowskie akcenty mistrzostw, dające satysfakcję z pracy trenerskiej obu trenerom TUKS Kozica: Wiesławowi Kozicy i Bartłomiejowi Sobczykowi, nie mówiąc już o radości samych medalistów i ich Rodziców. W imprezie do rywalizacji przystąpiła szóstka zawodników TUKS Kozica: Wiktoria Molińska, Ola Nadajewska, Filip Sobisz i trzech Michałów - Kaźmierski, Matuszewski i Motyl. Piątka z nich, oprócz Filipa, to rocznik 2001, więc pośpiechu w zdobywaniu medali nie ma. Ale czemóż, by nie...? Pierwsza runda u chłopców bez strat. W drugiej odpadają już Michał Kaźmierski po 2/6,1/6 z nr 5 Konradem Piekarkiem z KTA Wrocław i Filip Sobisz po 0/6,0/6 z nr 11 Jakubem Kaletą z UKS Beskidy Ustroń. Filip w I rundzie wcześniej pokonał 6/4,6/2 Michała Rybę z ST Return Parczówek. Pozostaje więc Michał Matuszewski, który rozstawiony z 8 przepięknie rozgrywa dwa pierwsze zwycięskie spotkania: 6/0,6/1 z Piotrem Strzałkowskim z Legii Warszawa i 6/0,6/3 z Jakubem Kaletą z UKS Beskidy Ustroń. Kolejny mecz, to niestety Piotr Dudek - przyszły mistrz, który młodszemu o rok naszemu reprezentantowi oddaje zaledwie dwa gemy. Michał kończy mistrzostwa na bardzo dobrym miejscu, plasując się w ćwierćfinałach, czyli na miejscach 5-8.

W deblach występuje jedynie Filip Sobisz w parze z Szymonem Budziakiem NST podkarpackie i Michał Matuszewski ze znanym już Jakubem Kaletą. O ile Filip z Szymonem odpadają w I rundzie po 1/6,2/6 z Piotrem Raczkiem NST śląskie i Janem Braciszewiczem KTA Wrocław, to Michał z Jakubem "łapią" rozstawienie z nr 4, a to już ulga. W I rundzie wolny los, ale w II, czyli ćwierćfinale już walka o medal, więc "być, albo nie być" z parą pogromców Filipa. W pierwszym nerwowość i błędy z obu stron, ale w konsekwencji wymuszone 7/5 dla Michała i Jakuba. Czy będzie medal? Tak! Przeciwnicy w drugim secie "opuszczają skrzydła" i 6/2 dla "naszych"! W półfinale brak odwagi oraz rytmu i porażka 1/6,4/6, choć w drugim przy większym zaangażowaniu mogliśmy powalczyć. W konsekwencji brąz dla Michała Matuszewskiego. Michał ma 9 lat, więc jeszcze pokaże co potrafi za rok, tu na piotrkowskich kortach.

Dziewczęta. Oj, gdyby tak choć jakiś brązik w deblu, mawiał trener i rodzice przed piotrkowskim spektaklem krasnalek. Wiktoria Molińska i Ola Nadajewska, to przecież 9-latki, ale w swych karierach, już nie jednej przeciwniczce pokazały swój potencjał, a ich dotychczasowy dorobek mógłby być jedynie wzbogacony o tak cenne trofea, jak medale mistrzostw Polski. Będzie ciężko, ale po woli, trzeba coś wywalczyć.

W singlu po bardzo dobrym, długim pojedynku w I rundzie wyeliminowana zostaje Ola, która prowadząc 5/2 w pierwszym secie, nie mogła już znaleźć rytmu do końca meczu z nr 8 Izabelą Kunat z KTA Wrocław. Bez problemu mógł być co najmniej ćwierćfinał, bo rywalka Oli kolejna rundę przeszła bez straty gema z Alicją Topolewską z MKS Szczawno Zdrój. Izabela walkę o strefę medalową przegrała dopiero z Kingą Psut z TUKS Smecz Tomaszów Maz. 4/6,4/6, więc tak w ogóle mogło być różnie.... Do walki staje więc druga "eksportowa" zawodniczka Wiesława Kozicy - Wiktoria Molińska. Dobrze przygotowana do turnieju, rozstawiona dzięki wysokiemu rankingowi z nr 7 pokonuje w I rundzie reprezentującą STT Fakro Nowy Sącz Amandę Iwańską 6/2,6/3. Super! W II rundzie czeka już na Wiktorię, usytuowana o blisko 50 pozycji wyżej niż poprzednia przeciwniczka Barbara Zima z KS Slavia Ruda Śląska. Trudny mecz, piękna walka i 6/4,1/6,10/4 dla Wiktorii!!! Jeszcze bardziej super!!! Wiktoria w ćwierćfinale! Ale tu, w ćwierćfinale czeka już na naszą zawodniczkę nr 3 Iga Świątek z Warszawianki. Większe doświadczenie, siła i staż na kortach daje zwycięstwo Idze, która wchodzi do strefy medalowej pokonując Wiktorię 6/1,6/2. Brawo "Wika" za walkę i nieustępliwość. Pozostaje walka w deblu z Olą.

Można marzyć o dobrym losowaniu. Ale ile par się zapisze, tego też nie wie nikt. Sześć par ostatecznie przystępuje do walki o medale w deblu dziewcząt. Niestety z tymi rankingami nie uzyskamy rozstawienia, o ewentualnym medalu muszą zadecydować potencjały umiejętności. Wiktoria i Ola w ćwierćfinale wpadają na śląską parę Oliwia Biodrowicz NST Żory - Maja Chwalińska CSiR Dąbrowa Górnicza. Zdobyte umiejętności na treningach i w turniejowych deblach skrzatek, których nasze reprezentantki rozegrały już sporo, dały oczekiwane rezultaty. Szybkie, satysfakcjonujące 6/1,6/0 dla zawodniczek TUKS Kozica i są już upragnione medale dla Wiktorii i Oli w VII MP do lat 10. Ale teraz, czemu by nie popróbować wyżej? Przecież presja zdobycia medalu już minęła, one tak czy inaczej już są. Na drodze do finału staje niestety znana Wiktorii z singla Iga Świątek z Warszawianki i Martyna Domin z SKTS Kędzierzyn Koźle. Wszystko byłoby dobrze, ale to rutynowana para z nr 2, posiadająca ranking o niemal 100 pozycji wyżej. Ranking rankingiem, ale umiejętności i doświadczenie też swoje robią. Podkreślaliśmy, Ola i Wiktoria bądź co bądź już jakiś staż w deblu mają. Zdwojone siły zawodniczek, poparte zdecydowanie motywacyjnym kibicowaniem Sobiszów, Molińskich, Nadajewskich i "Kaźmierskich" dają w rezultacie szybkie, zaskakujące prowadzenie piotrkowskich zawodniczek w pierwszym secie 5:0! Tego nie można zaprzepaścić! Jest set 6/1! W drugim tempo opada i zaczynają się perypetie - 4:4. Ale "kibicowanie murem" i wiara zza kortu do końca, czynią cuda. Lepiej wygrać w dwóch setach, przy maksymalnym wytężeniu i mieć już finał, niż borykać się w nie wiadomo, jakimś super tie-breaku! Symbioza zawodniczek z kibicami i wspaniale wytworzona "zza kortu" atmosfera motywacyjna dla naszych dziewcząt dają upragniona ulgę.... DRUGI SET 6/4 !!! MAMY SREBRA I MAMY FINAŁ !!!

Ranga imprezy, kort nr 1, finał, zablokowują niestety Wiktorię i Olę. Dająca sobie w takich sytuacjach radę, posiadająca doświadczenie na międzynarodowych już kortach Ania Hertel "przejmuje dowodzenie" z Kingą Psut i mimo prowadzenia piotrkowskich krasnalek w pierwszym secie 5/3, przegrywamy w tie-breaku 6/7(2), a wiara w "złoty sukces" nie może odbudować się do końca, zmęczonych trzydniową walką w upale piotrkowskich 9-latek. W drugim secie 6/2 dla singlowej mistrzyni i wicemistrzyni Polski, czyli Ani i Kingi i złoto też dla nich. Trochę szkoda, ale srebrne medale i tytuły wicemistrzyń Polski, wspaniale grających w tych mistrzostwach w deblu Wiktorii i Oli dały zdecydowanie satysfakcjonujące uczucie dla wszystkich z "obozu Kozicy". BRAWO DZIEWCZYNY!!! JESTEŚCIE SUPER!!!

W artykule zapowiadającym VII Mistrzostwa Polski skłanialiśmy się z nadziejami zdobycia kolejnych medali. Chcieliśmy, nie ukrywajmy dojść do 30, bo przed tymi mistrzostwami mieliśmy ich w krasnalach 27. Ale każdy jeden medal, wiadomo trudno wywalczyć. Plan udał się dzięki Oli, Wiktorii i Michałowi. Nasz dorobek w siedmioturniejowej edycji MP 10, to 30 MEDALI !!!

A oto wszyscy medaliści VII Mistrzostw Polski Krasnali do 10 lat:

Dziewczęta:
Gra pojedyncza: Gra podwójna:
1. Anna Hertel KT Legia Warszawa 1. Anna Hertel KT Legia Warszawa/
/ Kinga Psut TUKS Smecz Tomaszów Mazowiecki
2. Kinga Psut TUKS Smecz Tomaszów Mazowiecki 2. Wiktoria Molińska
/Aleksandra Nadajewska
obie TUKS Kozica Piotkrów Tryb.
3. Iga Świątek KS Warszawianka Warszawa 3. Barbara Zima KS Slavia Ruda Śląska
/Julia Wędrocha ChTT Chorzów
3. Martyna Domin SKTS Kędzierzyn Koźle 3. Martyna Domin SKTS Kędzierzyn Koźle
/ Iga Świątek KS Warszawianka Warszawa
Chłopcy:
Gra pojedyncza: Gra podwójna:
1. Tomek Dudek TKKF Falenica Warszawa 1. Daniel Michalski ST Tie-Break Warszawa
/ Karol Paluch NST małopolskie
2. Daniel Michalski ST Tie-Break Warszawa 2. Tomasz Dudek TKKF Falenica Warszawa
/ Oskar Kostka UKS Beskidy Ustroń
3. Filip Szymański ST Tie-Break Warszawa 3. Michał Matuszewski TUKS Kozica Piotkrów Tryb.
/ Jakub Kaleta UKS Beskidy Ustroń
3. Karol Paluch NST Małopolskie 3. Filip Szymański/Michał Woźniak
obaj ST Tie-Break Warszawa

Rywalizację w singlach i deblach wieńczyło, jak zwykle w Piotrkowie Trybunalskim podsumowanie na podium. Jak na mistrzów przystało nagrody na "pudle" wręczali: dyrektor turnieju - Grzegorz Żurkowski i sędzia naczelny mistrzostw - Wiesław Kozica. Najlepsi otrzymali wspaniałe puchary, medale oraz nagrody. Sponsorami Mistrzostw Polski Krasnali 2010 były marki ttk - TennisTeKnology - ttkpolska.pl, Pointfore - tenis, squash, badminton - pointfore.pl oraz przekdstawiciel firmy Prince w Polsce. Nad imprezą patronat sprawował największy portal promujący tenis dziecięcy w Polsce - minitenis.pl

Na wspaniałe doroczne święto krasnali i krasnalek organizatorzy Pan Grzegorz i Pan Wiesław zapraszają już za rok!

Szczegółowe wyniki dostępne poniżej.

Wyniki krasnalek

Wyniki krasnali